Są książki i Książki. Jedne czyta się dla ogólnie pojętej przyjemności, inne w celach poszerzania wiedzy, niewielką garstkę pozostałych - by przeżyć coś niemalże metafizycznego, coś, co pozostawi po sobie garść refleksji i zmusi do spojrzenia na świat w zupełnie odmienny sposób. W tejże kategorii można wprowadzić prosty podział na powieści oraz poezję, a nikomu nie jest obcy fakt, że im utwór krótszy, tym większe pole do popisu pozostawia czytelnikowi. Kilkuwersowy wiersz może wywołać burzę uczuć, które jeszcze długo kłębią się w głowie - zatem, czy ciężko jest sobie wyobrazić, co z człowiekiem może zrobić wielka myśl zamknięta w jednym zdaniu?
„Liście przemijają z wiatrem, ludzie z czasem.”
Autor postawił przede mną trudne zadanie. W końcu jak pisać o czymś, czego nie da się wyrazić słowami? Jak dokonać oceny zbioru krótkich form - aforyzmów, które docenić można tylko przeżywając je w sposób indywidualny? Nie jest niczym trudnym wypisanie wielkimi literami tezy: Coryell wielkim poetą jest - ale czy wtedy ktokolwiek wziąłby takie słowa na poważnie? Mogę napisać: czytanie „Niewierności nad wiernościami” było dla mnie niezwykłym doświadczeniem, które dało możliwość zastanowienia się nad niektórymi aspektami życia; które pozwoliło na zajrzenie głębiej niż na co dzień sięga wzrok. Jednak czy byłby to dobry pomysł? Czy wtedy nie podeszlibyście do książki z założeniem, że z marszu oderwie Was od błahej codzienności? Byłoby to błędem, w końcu aforyzmom pana Coryella trzeba w pełni oddać się intelektualnie, smakować każde słowo, obracać językiem, przegryźć, skorelować z własnym zdaniem i poddać próbie - nie wystarczy tylko pozwolić światłu odbić tekst na siatkówce oka.
„Świat bez ludzi byłby bardziej ludzki.”
Nie wszystkie podszyte nutką cynizmu myśli autora znajdą odbicie w naszych poglądach - nie warto się jednak zrażać, bowiem niejednokrotnie okazuje się, że spostrzeżenia te są nad wyraz trafne. Niczemu nie szkodzi skonfrontowanie się z odmiennym spojrzeniem, które często wywołuje uśmiech na ustach, w większości przypadków w formie śmiechu przez łzy. Błyskotliwe uwagi zawierające sporo zaskakująco gorzkiej prawdy szybko stają się intelektualnym uzależnieniem: otworzenie na dowolnej stronie, wybranie dowolnego wersu i nagle wszelkie przyziemne troski znikają. To nie jest dzieło bezpieczne - zmusza do myślenia.
„Głowie zdrowiej na karku - musiał przyznać kat.”
Panowie, kapelusze z głów.
★★★★★★★★★☆
Za możliwość zapoznania się z książką bardzo dziękuję autorowi.
Chyba znowu będę musiała zrobić większe zamówienie książkowe! Tyle wspaniałości na mnie czeka, że aż szkoda nie skosztować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zapachstron.blogspot.com/
Przeczytam bo „Liście przemijają z wiatrem, ludzie z czasem.”
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to jak zwykle genialna recenzja pisz częściej proszę :)
http://ksiegoteka.blogspot.com/
To wszystko przez maturę... Jeszcze tylko miesiąc, niecały miesiąc i wrócę do życia!
UsuńMuszę przyznać, że mnie zainteresowałaś, i to bardzo. Dawno nie czytałam niczego poza taką standardową prozą, a przydałoby się od czasu do czasu nieco "odchamić" pod względem literackim. Poza tym te cytaty, które umieściłaś, jeszcze bardziej mnie zachęciły. W przyszłości bardzo chętnie przyjrzę się tej książce, zwłaszcza że już po Twojej recenzji widać, jakie to było dla Ciebie przeżycie ;) A dobrze tak czasem porozmyślać i się zatrzymać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rude-pioro.blogspot.com